Na Mistrzostwach Polski Juniorów 16 letnich w Gliwicach dzieje się!

Pierwszy dzień zawodów:

W pierwszym finale na 50 m styl dowolny K pokazały się dwie nasze zawodniczki:

Paulina Cierpiałowska, która nie dala szans swoim rywalkom i z wyraźną przewagą zdobyła złoty medal.

Dominika Batog, która wygrała repasaż o wejście do FA i zajęła w nim wysokie 6 miejsce.

Finał mężczyzn na 50 m styl dowolny okazał się szczęśliwy dla Maksa Belzyta, który uplasował się na 10 m, Michał Pisański zajął 18 m-ce, a Marcel Setlak 19.

Kolejna konkurencja to 50 m stylu  klasycznym i tutaj Błażej Ćwiek zajmuje 5 m-ce.

100 m styl  motylkowy stał się domeną Pauliny Cierpialowskiej, która zwyciężyła, zdobywając swój drugi już w tym dniu zloty medal.

Final 200 styl dowolny M - 9 m-ce dla Maksa Belzyta, a 13 m- ce dla Tymoteusza Kobusa, brawo panowie, kolejny raz w tym dniu pobite rekordy życiowe.

200 grzbietowy to piękny koncert naszych zawodników, ponieważ mieliśmy ich aż trzech byłoby więcej, ale niestety mały błąd i dyskwalifikacja wyłączyła z rywalizacji Mateusza Kowalskiego. Bohaterem tej konkurencji został Przemek Jankowski zdobywając złoty medal i łamiąc po raz pierwszy barierę 2 min, Błażej Sroka był 5 a Marcel Setlak 8. Brawo!

Wisienką na torcie okazała się sztafeta 4 x 200 m styl dowolnym M, gdzie nasi panowie płynąc w składzie Kowalski M, Setlak M, Belzyt M, Jankowski P mocno już zmęczeni dali z siebie wszystko  i zdobyli srebrny medal.

Drugi dzień zawodów

Nasi Juniorzy kolejny raz pokazali, że są MOCNI

Na dystansie 50 m styl motylkowy K bezkonkurencyjna była Paulina Cierpialowska zdobywając złoty medal.

Na tym samym dystansie w męskim wydaniu Mateusz Kowalski w pięknym stylu zdobył srebrny medal.

Dominika Batóg na 50 grzbietem zajęła 4 m-ce, najmniej lubiane, ale dzisiaj to jest dla nas sukces.

Konkurencja 50 grzbietem mężczyzn tak jak wczoraj obstawiona była naszymi reprezentantami. W finale A startowali Przemysław Jankowski, który królował na tym dystansie i zdobył złoty medal, a Mateusz Kowalski zajął 6 m-ce okraszone nowym rekordem życiowym. W finale B płynęli Błażej Sroka, który zajął 12 m-ce i Marcel Setlak, który był 18.

100 klas M to klasa sama w sobie dla Błażeja Ćwieka, który mimo wybitego palca, nie poddał się i walczył dzielnie o medale. Zdobył brązowy medal i zanotował piękny rekord życiowy.

W kolejnym finale na 200 m pokazał się Błażej Sroka i wypływał sobie 9 m-ce.

No i na sam koniec dnia nasza męska sztafeta 4x100 styl dowolny, która płynęła w składzie Kowalski Mateusz, Belzyt Maksymilian, Pisański Michał i Jankowski Przemysław zdobyła srebrny medal!

Trzeci dzień zawodów

Dzisiejszy dzień był pełen różnych emocji i wzruszeń. Nasi zawodnicy pokazali siłę, charakter i wolę walki, a do worka z medalami dołożyli kolejnych 5.

100 styl dowolny - Paulina Cierpialowska zdobyła złoty medal, Dominika Batóg była 6, a panowie Maks Belzyt 13, a Michal Pisanski 19.

100 styl  grzbietowy - Dominika Batóg w pięknym stylu, tym razem bezbłędnie i z nowym rekordem życiowym zajęła 5 m-ce. Piękny koncert w wykonaniu naszych grzbiecistów dalej trwał. Przemysław Jankowski kolejny raz został Mistrzem Polski zdobywając złoty medal, a Mateusz Kowalski zdobył medal brązowy, Błażej Sroka był 9, a Marcel Setlak 12.

Wszyscy panowie osiągnęli rekordy życiowe.

200 klas - maestro Błażej Ćwiek zdobył swoje pierwsze złoto, to był perfekcyjny wyścig. W tym samym finale Tymoteusz Kobus zajął wysokie 9 m-ce.

100 styl zmienny - po małym nieporozumieniu z torami Mateusz Kowalski zajął 5 m-ce. Gdyby zmienny był bez żaby Mati byłby mistrzem.

Na zakończenie Mistrzostw nasza sztafeta 4 x 100 stylem zmiennym mężczyzn w składzie: Przemek Jankowski, Błażej Ćwiek Mateusz Kowalski i Maksymilian Belzyt, niesiona niesamowitym dopingiem i wiarą w siebie i swoje możliwości, sięgnęła po tytuł Mistrza Polski. Panowie, czapki z głów, to było piękne widowisko!

Bardzo zmęczeni, ale mega szczęśliwi wracamy do domów, długa droga przed nami.

DZIĘKUJEMY wszystkim, którzy w NAS wierzyli, trzymali kciuki i dodawali otuchy i energii.

DZIEKUJEMY rodzicom, którzy nas wspierali, pomagali i głośno dopingowali.